Dzień w którym powinniśmy oddać hołd walczącym zamienił się w polityczną machinę i szmatę do wycierania gęb nacjonalistów.


Przykro się robi na widok marszu organizowanego przez skrajną prawicę, której rzecznik prasowy umieszcza na swoim facebooku zdjęcie Léona Degrelle, ulubionego żołnierza Hitlera z Waffen SS. Nie wiem co trzeba mieć pod sufitem, żeby upamiętniać dzień walki z faszystami, a jednocześnie gloryfikować hitlerowca. Już sobie wyobrażam jak ten marsz będzie wyglądał. Większa cześć uczestników to będą chłopcy ze środowisk kibicowskich, którzy nie mają pomysłu na życie i anty nastawienie do wszystkich, którzy pracują nad sobą, żeby coś w życiu osiągnąć. Ubrani będą oczywiście w piękne koszulki „patriotyczne” z wielkimi hasłami „Chwała Wielkiej Polsce”, „Pamiętamy” … Odpalą race, pokrzyczą, pośpiewają i po raz kolejny obalą komunę, tak jak t robią podczas każdego wiecu.

Czy o to tu chodzi? Czy marsz pamięci ma być marszem nienawiści? Żadne koszulki, żadne tatuaże nie zrobią z Was patriotów. Tatuowanie sobie kotwic i napisów „Pamiętamy ’44” jest bardzo płytkie i nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. Patriotyzm to dążenie do utrzymania pokoju w państwie, a w czasie zagrożenia obrony swoich domów. Nie ma co ryczeć i krzyczeć, że jest się patriotą bo nie wiadomo co ci wszyscy nacjonaliści zrobiliby w obliczu zagrożenia. Być może ściągnęliby koszulki i pouciekali na drzewa. Powstańcy Warszawscy nie pałali nienawiścią do obcych przed wojną. Nie nosili czapek z orzełkiem, biało czerwonych koszul. Żyli normalnie, a wojna zmusiła ich do podjęcia takiej, a nie innej decyzji oraz obrony.

W ogóle kto dał prawo wybierać czyje nazwisko może być wyczytane podczas Apelu Pamięci, a czyje nie? To smutne, że zabraknie w nim Władysława Bartoszewskiego, który czynnie brał udział w powstaniu i był kronikarzem. Ale ze względu na swoje poglądy polityczne nie pasuje. Za to wyczytany zostanie były prezydent, który zginął w katastrofie samolotu, w innych czas i w innej szerokości geograficznej. Z powstaniem miał tyle wspólnego co ja, moja siostra i mama. Współczuję rodzinom powstańców, którym ktoś teraz odebrał prawo do oddania hołdu tylko ze względu na to, że nie mieszczą się w obecne ramy polityczne. To okropne, żeby 99 letniego generała Ścibora-Rylskiego ciągać po sądach. Człowiek wycierpiał już w życiu swoje, a i tak na starość nie ma spokoju. Trzeba nie mieć sumienia, żeby tak dokuczać bliźniemu, rodakowi, bohaterowi …

W powstaniu brali udział zarówno mężczyźni jak i kobiety, chrześcijanie, żydzi, ateiści, prawica i lewica. Nikt nie pytał nikogo o poglądy. Wszyscy ramie w ramię szli na barykady.
Cała ta sytuacja to brak szacunku dla Powstańców. Drodzy politycy, nacjonaliści. Oddajcie ten dzień narodowi. Każdy ma takie samo prawo oddać hołd bez względu na status społeczny, wyznanie, poglądy polityczne. Każdy uczestnik powstania i rodziny poległych mają takie same prawo do oddania im czci. Nie zabierajmy im tego.

Komentarze

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.